poniedziałek, 18 czerwca 2018

mój własny koliberek

                                                                                     zdjęcie ze swiatobrazu..pl

Mieszkam w raju, nawet kolibry mamy tu w Soniczkowie ;)
Fruczak gołąbek- wiedziałam, ze jest częstym gościem w Polsce, 
że przylatuje z południa Europy, ale że u mnie ??
 Od dwóch dni przylatuje regularnie, spija nektar z lawendy i rozwarów
 rosnących  na naszym balkonie.
Może następnym razem zdążę złapać go swoim obiektywem.  

Poza tym oglądam 2 sezon Podręcznej i Westworld i muszę przyznać, że dają radę te seriale,
 kolejne sezony nie są gorsze, a  nawet może i lepsze od pierwszych.
Serdecznie polecam! Może nawet tak  masochistycznie je oglądam ? 
Kto ogląda, ten wie co mam na myśli.
sonic 

piątek, 15 czerwca 2018

jak jeden dzień ;)


 Wiele kobiet ukrywa swój wiek, dzień urodzin przeżywa płacząc ( serio mam taka bliską koleżankę- w tym dniu bliscy mają zakaz składania jej życzeń, tak się zaczęło u niej po 40-tce).
Nigdy nie wstydziłam się swojego wieku, chociaż samej mi dziwnie z tą świadomością, nie dociera to zbytnio do mnie, bo w sercu nadal mam tak gdzieś koło 35 - ciu..chyba  ;)
 Myślę, że trzeba być wdzięcznym losowi, że ma się już ich aż tyle, że dożyło się, że zdrowie dopisuje, tym bardziej, że tak wiele osób, w tym dzieci, odchodzi tak bardzo przedwcześnie.

No więc życzę sobie dzisiaj, z okazji 53 urodzin, wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń!

Któż, jak nie ja, wie najlepiej, o czym marzę ?


słowa piosenki, jakby co , absolutnie nie są związane z tekstem notki ;)
ot, lubię ją i już !


O północy do mojej sypialni wpadła ze srajfonem w dłoni  Najmłodsza i chichocząc  puściła na cały  regulator "Sto lat" w wykonaniu jakiś przedszkolaków. Tak mnie zaskoczyła, że w pierwszej chwili, nie wiedziałam o co chodzi :)) Wzruszyła mnie tym, że czekała do 24-tej, by być pierwszą osobą, która mnie wyściska.
Rano życzenia złożyła mi Najstarsza i Prawiezięć, albowiem gdyż od miesiąca ten ostatni mieszka z nami. Mieszka, bo właśnie kupił mieszkanie w naszym Soniczkowie i lada moment biorą się za remont swojego gniazdka. Kulisy zakupu tego mieszkania były niezwykłe i bardzo korzystne, zdecydował o tym wyjątkowy zbieg okoliczności i wielki fart,  ale nie za bardzo nadaje się to na bloga , powiem tylko, że jestem niezwykle szczęśliwa, bo będę mieć ich blisko siebie, oni blisko siebie kiedyś przyszłą babcię oraz wgląd na Najmłodszą, gdyby mnie zabrakło.
Poza tym, wnusio rośnie, śmieje się od ucha do ucha, jest niezwykle pogodnym dzieckiem oraz bardzo żarłocznym, co przekłada się na coraz liczniejsze fałdki i wałeczki na nóżkach i rączkach.
Duszek ma już skończone 2 miesiące !

Kochani,  urodzinową porcyjkę dobrych mocy chętnie przyjmę :)
Dla Was mam lampeczkę schłodzonego szampana. 


sonic