W Soniczkowie niespecjalnie ostatnio wesoło, z wielu powodów,
ale pisać o tym nie zamierzam, bo i po co ?
Teatralna trochę mnie sprowokowała jednym ze swoich wpisów, wiec też napiszę, że nie eshibicjonizuję się blogowo hahahhaha, a za to czytam i oglądam - książki Christophera Moore'a i oczywiście seriale- "Młody papież", "Absolutnie fantastyczne" -oba polecam.
Ostatnio polecałam wam film AF, ale po komentarzu Aluchy dotarałam własnie do serialu i kolejność powinna być oczywiscie odwrotna, to jakby ktoś obejrzał filmy "Seks w wielkim mieście", nie znając bohaterek z serialu, wiec zachęcam was do oglądania, naprawdę warto, pod warunkiem że ma sie dość duży dystans do życia i do siebie.
Oprócz tego oglądam różne filmy, głównie szwedzkie kryminały.
Dużo tego, bo w nocy spać nie mogę, więc zabijam czas.
Poza tym wiosny chcę, a że jej nie ma, to zakłamuję rzeczywistość, przynajmniej tę domową.
W pobliżu Soniczkowa wije się rzeczka, która okala cały teren. W jej wodach przebywa wygłodniałe stado kaczek, które w poszukiwaniu pożywienia wylega nie tylko na drogę, ale i przychodzi na nasz trawnik. Zabawnie słuchać ich gęgania, jakbym miała własne stadko w zagrodzie
Zauważyłam też w pobliżu ulubionego sklepu takie masywne, grubiutkie ptaszki , podobne do wróbli, ale z zadziornym czubkiem na głowie. Okazało się, że to dzierlatki ( z rodziny skowronków ) dość rzadkie ptactwo, ale właśnie gromadzące się w pobliżu centrów handlowych, gdzie mają szansę się posilić. Było ich około 8 sztuk, znalazłam nawet forum, gdzie ludzie wpisują gdzie i ile ich zauważyli!
Pięknie, wiosennie! śpiewają :)
A w sąsiedztwie mam taki piękny domek, niczym domek Griswoldów , piękny nie ?
I to jest jedyny miły zimowy akcent.
sonic
nie lubię, że nie dobrze:(
OdpowiedzUsuńteż nie lubię to !
UsuńSoniczku, miałam Cię już dawno zapytać- jak sobie Amelka radzi w nowym otoczeniu? Nie tęskni do dawnych fumfelek?
OdpowiedzUsuńRadzi sobie doskonale! Ona tu odżyła :) Może to i to, że jest starsza.. Wpadła w fajne środowisko, dzieci raczej z dobrych domów, koleżanki- dorastające nastolatki- zaczęły być ważne ciuchy, musically, snapy i insta itd Spotykają sie po szkole, nocują u siebie itd. Absolutnie nie chciałaby być w Uć już. Stare koleżanki dobrze wspomina, ale te tutaj woli zdecydowanie. Tam mało wychodziła, na dwór w ogóle , bo podwórka nie było, głównie ze mną gdzieś chodziła, a teraz mama prawie niepotrzebna ;) Kocha naszą wieś :)
Usuńa nie tęskni za cukrową watą ? :)
Usuńpewnie tak :)) w Uć najlepsza, zwłaszcza, że przez wyrodną matkę zakazana !:)
UsuńI to jest najlepsza informacja! Bardzo sie ciesze, ze Amelka tak fajnie sie odnalazla; bo to roznie bywa.
UsuńGagunia moze jej paczki z watom przysylac. Dobrze pamietam ze moja mama tez za watom jezdzila do Lodzi. :P
Lolek, ale chyba za inna watom :P
UsuńOd kiedy to kaczki gegaja? :))) Zawsze wiedzialam, ze kwacza, ale moze u Ciebie grasuja takie gegajace...
OdpowiedzUsuńDzierlatek u nas nie widzialam, ale moze i sa, a ja pomylilam je z innymi?
Oraz niech Ci sie w koncu te pokretne drogi wyprostuja :*
kurdę, masz rację! kwękają hahahaha
UsuńDzięki :*
Kwekam to ja. Nagminnie.
UsuńA kaczki kwacza. :)))
:))))
UsuńNiech się wszystko prostuje, co prostowania wymaga!
OdpowiedzUsuń:*
A zeby bylo Ci łatwiej, mogę podrzucić prostownice:)
UsuńDzięki, Olguś :*
UsuńIza, taką przemysłową, o dużej mocy !
Jak się jest blogerką to się nie znika,o!
OdpowiedzUsuńI nie ekshibicjonizuj się, bo Cię Danka dopadnie!
się znika, kiedy nie ma się siły dźwigać tego bloggera ;)
UsuńTeż nie mogę spać po nocach. Ty byś się nadawała z moim Wu, też ciagle ogląda filmy, ale ja ich w większości nie znoszę, albo kosmiczne, albo jakieś dziwaczne z muzyką laboratoryjno-szumiącą i z nienaturalnie brzmiącymi dialogami, jakby ściszone, spowolnione głosy. To najczęściej filmy o jakichś zjawiskach, nawet nie umiem wytłumaczyć, o co tam chodzi, bo ich nie oglądam, tyłko łowię odgłosy uchem. No czasem zapuści coś i dla mnie, ale jakoś nie umiem się tak do końca w żaden wciągnąć. Ostatnio Woody Allen mnie pochłonął, bo jego filmy zawsze mnie bawią. Wiosny chce mi się okrutnie, wczoraj już miałam depresję, ale dziś słonko wyjrzało, a gołębie głuptasy gniazdo wiły na wentylatorze od klimy. Coś im się chyba pokićkało.
OdpowiedzUsuńWoodego kocham, nawet jak coś u tam mniej wyjdzie to i tak uwielbiam:) Właśnie obejrzałam "śmietankę towarzyską"- odtwórca głównej roli Jesse Eisenberg to wypisz wymaluj neurotyczny młody Woody Allen, nie bez powodu reżyser go obsadził w tej roli, też tak uważasz???
UsuńMnie też już przybija to zimno, a jak tylko słońce zaświeci od razu mi lepiej.
Zalinkowałam sobie Twojego posta o ziołach, co by mi nie zginął z oka :)
Uwielbiam te jego teksty i słowotok. Generalnie w filmach Allena jest bardzo dużo...Allena. Myślę, że w wielu postaciach to on sam we własnej osobie jest, tylko w trochę krzywym zwierciadle.
UsuńMasz rację, on zawsze jest w swoich filmach, nawet jeśli nie występuje tam osobiście. Uwielbiam jego autoironię
UsuńDzierlatka inaczej śmieciuszka, pośmieciuszka i te drugie nazwy kiedyś chyba częściej spotykałam. Ptaszki zaś w większej ilości widywałam kilkanaście lat temu w Bełchatowie. Na naszym podwórku też widywałam :)
OdpowiedzUsuńTa rzeczułka to Ługowina?
Ciepłe myśli przesyłam :)
Ha! szukałam tej rzeczki, ona gdzieś tu w pobliżu mnie jest, ale ta moja ma inną nazwę ;)
UsuńBuziaki :*
Oj, niedobrze, że niedobrze. Niech się robi lepiej żeby było dobrze na wiosnę.
OdpowiedzUsuńBiałe zakłamanie rzeczywistości bardzo mi się podoba.
Uwielbiam wszystkie te białe wiosny skowronki :)
Usuń:*
Soniczku, życzę lepszego jutra, pojutrza i potem także zarówno.
OdpowiedzUsuńGęgające kaczki wprawiły mnie w dobry humor.
Kwiatki prześliczne.
Trzym sie!
Dlatego nie zmieniam już w notce tego gęgania :)))
UsuńPrzynajmniej można się pośmiać, a co ? :))
Buziaki :*
Tez ogladam "Mlody Papiez" tylko ja bym troche przyspieszyla akcje, bo czasem sie wlecze jak flaki z olejem. A ja niecierpliwa istota:))
OdpowiedzUsuńNiby tak, ale powiedz, Star, to film katolicki, czy wręcz naprzeciwko ? :))
UsuńNie wiem, ile obejrzałaś, ja cały i zrobił na mnie wrażenie! Jedno jest pewne= kler to wielka armia głównie darmozjadów żyjacych w luksusie !
Sonic, szkoda, że znowu się poplątało. Mogłoby chociaż u ciebie być dobrze! Ale jeszcze będzie! I tego się trzymajmy.
OdpowiedzUsuńMłodego papieża udało mi się wytrzymać może że 20 minut. Nie mogłam tego oglądać. No jakoś nie. Może na zły fragment trafiłam?
Ech, widac taki mój los :(
UsuńSerial jest dobry, trzeba się przemóc ;) Chociaż na mnie jako antyklerykała działał trochę jak płachta na byka, ale z drugiej strony potwierdzał wszystko co myślę na temat KK. Jednak końcowe odcinki rzucają inne swiatło. Powiem Ci, że przy ostatnim odcinku płakałam rzewnymi łzami... i nie nad bohaterem, a nad sobą .Tak mnie jakoś strasznie ruszyło ..
czym się Soniczku i zawalcz znów z losem! waleczna jesteś to ci ten złośliwiec wciąż jakieś "atrakcje" dostarcza
OdpowiedzUsuńZłośliwiec wyjątkowo mocno uparł się na mnie :)
UsuńBuziaki, Elu :*
Niedobrze, że znów masz jakieś kłopoty. Ale postaraj się jednak nie zarywać nocy- zarywane noce są sprzymierzeńcem wielu chorób i to tych najpaskudniejszych, że już nie powiem, że zle na urodę wpływają. Bierz ziołowe uspakajacze, mimo wszystko pomagają a nie dają przyzwyczajeń.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Wiem, Aniu, wiem, że to bardzo szkodliwe, ale ja tak mam od zawsze, bardzo mało śpię- na ogół 5 godzin. Nie potrafię inaczej :/
UsuńBuziaki :*
)))ech dzieki Margo i tobie tego Papież łykam, a dzięki tobie absolutnie fantastycznie łykam tez))
OdpowiedzUsuńoraz ja się jednak eksibicjonizuje he he
no ja też czasem, ale jak pewnie wiesz, nie u siebie ;)))
Usuń)))) Sonic
UsuńSpróbuj mówić sobie tak, kocham swoje ciało, kocham siebie i akceptuję, wierzę sobie wierzę swojej MOCY osobistej, ufam. Proszę o pomoc. Skupienie w splocie słonecznym.
OdpowiedzUsuńGłupoty wiem.
Może warto? Nie zarywaj nocy, rozluźnij się, skup uwagę z tyłu, nie myśl tylko skup uwagę na takiej ehem znowu głupoty - ale trudno powiem, na takiej linie ze światła przyczepionej do splotu słonecznego, ona łączy Jaźń ciała z Jaźnią duszy, skup się tam i trochę w górę się przesuń, wzdłuż tej liny,nad głowę. Gdy myśli się włączą spróbuj znowu i znowu wieczorem gdy położysz się do snu. No i oczywiście uwaga na oddechu.
Tak myślę że warto zobaczyć że dusza walczy z ciałem, nie lubią się a czasem warto polubić swoje ciało i mieć frajdę że się zrozumieją i doprowadzą do lepszego życia.
Serdeczności "moja" Soniczko. :)
Elu, uwielbiam te Twoje porady, ba, ja nawet na nie czekam!
UsuńSpróbuję tej metody .
buziaki, moja Elu :*
♥
UsuńElu, to wcale nie głupoty :)
UsuńMi baaaaardzo pomaga oddech. Głęboki wdech przeponą i pozytywna myśl np. "spokój" i wydech z myślą, którą chcesz wyrzucić, np. "strach". I tak kilka razy.
I gdy nie moge zasnąć to zaczynam głęboko oddychać i sen przychodzi.
Jeju, uwielbiam takie tematy! :)
Polecam wieczorem nervosol, to jest wyciąg z ziół, waleriany, lawendy i melisy, na mnie działa. Też dobrze działają ćwiczenia gimnastyczne na mięśnie brzucha. Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję, Haniu :*
UsuńNiech problemy ida sobie precz a Twoje aranzacje domowe bardzo mile dla oka, lubie takie i duzo w nich mojej ulubionej bieli!
OdpowiedzUsuńDziękuję , Grażynko :)
UsuńŻyczę, żeby się naprawiło albo poprawiło to co niedobre. Przyjemnie jest w Soniczkowie, sądząc po obrazkach:)
OdpowiedzUsuńDużo jeszcze rzeczy jest niedokończonych, ale grunt, że już jesteśmy tutaj.Dziękuję , Kalipso :*
UsuńWezme z Ciebie przyklad Soniczku i jutro kupie sobie hiacynta :)
OdpowiedzUsuńA problemom mowimy - wynocha !!!
Serdecznosci kochana :***
Staraj się wybrać podwójnego, mój taki jest, już mu drugi kwiat rozkwita .
UsuńDziękuję i wzajemnie, Orszulko :^
Uściski pozytywne Soniczku :*
OdpowiedzUsuńCzyli warto serial. Muszę się rozejrzeć za nim, ale po przeczytaniu "House of cards" chcę ten serial wciągnąć, tylko W. jeszcze nie przeczytał.
Warto, chociaż nie wiem, czy pytasz o AF, czy o papieża :) Warto oba!
UsuńBuziaki :*