Postanowiłam odkurzyć bloga, ot tak, przy niedzieli.
Dużo się działo/dzieje, a ja z postępującą sklerozą na bank zapomnę, więc trzeba zapisać w pamiętniczku.
1. Meteorologiczne - od kwietnia mamy lato. Co tam lato, żar tropików ! Przyszło nam żyć w czasach, gdy 29 stopni nazywamy sporym ochłodzeniem. Soniczkovo wyjątkowo doświadczone tym pogodowym armagedonem, bo jak nawet gdzieś we Wrocku popada, lunie czy zagrzmi, to u nas ani kropli nie uświadczysz.
Uwielbiam naszą wieś i jej okolice, zachwycam się okolicznościami przyrody i mimo, że to już druga połowa sierpnia, jakoś nie czuć nadchodzącej jesieni. Wieczorne spacery przy odgłosach śpiewających ptaków, buczeniu owadów nastrajają mnie optymistycznie, wyciszają i przywracają równowagę psychiczną.
lubię tę leśną zieloną furtkę, która przypomina mi książkowe wejście do "Tajemniczego ogrodu"
2. Rodzinnie- moja siostrzenica wyszła za mąż. Cóż to był za ślub! Piękny, dopracowany do ostatniego szczegółu, ale najbardziej utkwił nam wszystkim w pamięci pierwszy taniec młodych. Byliśmy przekonani, że został przećwiczony pod fachowym okiem, a okazało się że nie. Wszystkie tańce na YT mogą się schować, a ja czekam na film z wesela, by pozachwycać się się jeszcze po stokroć. Poprzeczka została zawieszona tak wysoko, że Najstarsza chyba na swoim nie zatańczy, tak w każdym razie mówi ;)
Duszek skończył 4 miesiące. Nigdy w życiu nie widziałam takiego śmieszka i takiego gaduły. Kochamy go i każdą jego fałdeczkę nad życie.
Najstarsza i Prawiezięć zaczynają remont. Trochę im zazdroszczę- etap planowania, kupowania kafli, podłóg, mebli , dodatków to coś co uwielbiam, nie mogę się więc doczekać efektu końcowego, ale i wolnej chaty. Odgrażam się, że będę u nich przesiadywać na kawce od rana do wieczora, co wprawia Prawiezięcia w popłoch ;)
3. Prywatnie- z LA przyleciała na 5 dni moja przyjaciółka M., z Francji przyleciała A., więc tradycyjnie spotkanie naszej paczki odbyło się w sierpniu i jak zwykle tradycyjnie hucznie, oczywiście zakończone w pubie naszego kolegi.
Na blogach bywam rzadko, tzn. jestem, czytam, ale nie komentuję, jakby wszystkie słowa zostały już przeze mnie wypowiedziane, jakbym się intelektualnie i "humorystycznie" wypaliła. Za to FB jakoś bardziej mnie wkręcił, co w sumie jest głupie i złe, zwłaszcza, że własnie tą drogą dochodzą do mnie wieści ze świata PiS, a PiS to zło, więc wqurwiam się na maxa. Zgodnie z akcją- weź ze sobą na wybory chociaż jedną osobę, która dotychczas nie była, mam już takie osoby dwie i na tym nie zakończę swojej agitacji. Jeśli ta banda wygra ponownie, to koniec z nami, a rozbejany kraj i jego gospodarkę będziemy naprawiać tak długo jak po komunie.
W PRL komunisci ścigali za napis SOLIDARNOSC.
Teraz ścigają za napis KONSTYTUCJA.
Teraz ścigają za napis KONSTYTUCJA.
Czas w Soniczkovie płynie leniwie i dobrze mi z tym.
sonic
Dobrze, że reaktywowałaś, bo trochę mi pusto, lubię tu zaglądać. Skoro Ci dobrze, niech tak zostanie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że lubisz tu zaglądać, bo ja już przestałam :( Muszę znów polubić
UsuńNo w końcu:)!!!
OdpowiedzUsuńAż tak ? ;)
Usuńno! fajnie, mile, optymistyczne wiesci. te wybory, bozszsz...strach myslec!
OdpowiedzUsuńBoję się, że zrobią to co u Ciebie w Wenezueli :(
UsuńDzialaja podobnie, nawet bardzo, az sie dziwie, wyglada troche jak kopia, ale to nie kopia tylko ten sam sposob myslenia na zawladniecie ludzmi i ich mozgami, a jak widac, i niestety tacy sa ludzie, przynajmniej ich wiekszosc. I oni o tym az za dobrze wiedza, kieruja sie swoimi poczynianiami i przekazem do najnizszych instynktow ludzkich i raz wyzwolone te instynkty znajduja poklask i aprobate. I to jest straszne! Poza tym mlodziez w Polsce, urodzona po zmianach systemowych i wychowana, przez nas, w dobrobycie i w beztrosce, ciagle jeszcze nie zdaje sobie sprawy czym to sie moze skonczyc.
UsuńAle wydaje mi sie, ze jednak Polska lezy w Europie i do takiej katastrofy jak w Wenezueli nie dojdzie.
Młodzieżą trzeba potrząsnąć, inaczej się nie obudzi. Tylko jak? Odciąć internet? Zamknąć granice? Zakazać komórek?
UsuńNie zrobią, nawet tak nie myśl! Zabraniam!
OdpowiedzUsuńDużo nie brakuje :(
UsuńA już Cię podejrzewałam, że porzuciłaś blog definitywnie. Dobrze, że jednak "dałaś głos".
OdpowiedzUsuńAniu, definitywnie nigdy go nie rzucę, bo niby jak miałabym pamiętać co się u mnie działo ? ;)
Usuńa tak serio, czasem zaglądam na starego bloga, jak chcę sprawdzić coś z dawnych wydarzeń, a mam wątpliwości co do daty, serio :))))
Dobrze, że wróciłaś.
OdpowiedzUsuń:***
UsuńDzielna jesteś i tak trzymaj :) byłam przez chwilę w Polsce i liznęłam trochę lata :) miej dobry czas :*
OdpowiedzUsuńMargo, to dobrze, że chwilę- okoliczności przyrodnicze i te polityczne dają się niemiłosiernie we znaki
UsuńTobie też wszystkiego dobrego życzę ♥
Dobre emocje z tego Twojego wpisu biją
OdpowiedzUsuńDobrze to czytać:))
( poza polityką oczywiście, ale to trudno, żeby było dobre, tam mnie to wqurwia, że nie jestem w stanie nawet wiadomości oglądać)
ech, poziom kłamstw, hipokryzji, obłudy jest przerażający
Usuńa wyborcy PiS fanatycznie bronią rządzących, chociaż na bank już widzą co się dzieje
robią to na zasadzie- jest mi źle, ale grunt, że tobie będzie jeszcze gorzej
masakra