Tak Tofficzka wyglądała 2 miesiące temu. Kruszynka z niej była:)
Poniżej są zdjęcia z naszego czerwcowego pobytu u mojej siostry, która ma pięknego Maine Coona .
Toffi z początku się go bała, ale już następnego dnia chodziła za nim krok w krok. Doskakiwała mu do pyszczka, bo jest zbyt mała, by go dosięgnąć- kocur jest od niej 4 razy większy i cały czas chciała go po tym pyszczku lizać. Jaskier przyjmował te zaloty dość spokojnie. To jest bardzo pogodny i towarzyski kot, lubi pieszczoty, jest gadatliwy i nie boi się obcych i małych psów. Naszą poprzednią yorczynkę też lubił. W sumie nie bał się też i Luleczki, która bardzo chciała się z nim bawić.
Toffi i Jaskier, jak widać, razem spożywali posiłki, chodzili za sobą krok w krok, tak że przestaliśmy bacznie ich obserwować. Obawialiśmy się bardziej, że to kot ją chwyci za gardło, ale na szczęście zwierzęta się polubiły.
I kto wymyślił to powiedzenie- żyją jak pies z kotem ? :)
Dobrego dnia
sonic
No właśnie, kto to wymyślił? :) Super, że się polubiły, oba zwierzaki śliczne.
OdpowiedzUsuńDzielna mala kruszynka! Przeciez ten kot jest dla niej jak tygrys, a ona nie peka! :)))
OdpowiedzUsuńKtoś głupio wymyślił i się utrwaliło. Nieraz obserwowałam, że właściciele uczą psy gonić koty.
OdpowiedzUsuńCo za maleńtas! Czy ta słodzinka jeszcze urośnie?
OdpowiedzUsuńJeju jak słodko :)))
OdpowiedzUsuńTeż nie rozumiem kto to wymyślił! ;)
daj większe zdjęcie tej kruszynki :)
OdpowiedzUsuńFajna ta wiewiórka :)))
OdpowiedzUsuńPiękna Toficzka i piękny kocur! Wpadłąm w zachwyt i już:)))
OdpowiedzUsuńZachwyciłam się :)
OdpowiedzUsuńto jak ja!
UsuńPiękne żyją i lubią się jak przystało na mądre stworzenia. Nasze też się lubią, czasem się tylko tłuką no nie dosłownie przecież :)).
OdpowiedzUsuńPrzesympatyczne stworki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, życząc pięknego lata:)