piątek, 12 maja 2017

chwilowy przeskok z zimy w lato

Wczoraj  chłodnym rankiem wyjeżdżając z Soniczkowa na spotkanie w służbowej sprawie, nie spodziewałam się, że jeszcze tego samego dnia będę wracać do tegoż w pełni lata. Słońce tak przyświecało, że ledwo żywa wpadłam do domu rozkoszując się "klimatyzacją" klatki schodowej. Ponoć lata ma nie być, a za niecałe półtora miesiąca dzień zacznie się skracać. To nie może być prawda !!! Ale, teraz jest ok i nie mam zamiaru wierzyć amerykańskim meteorologom. W powietrzu unosi się jakiś nieznany mi cudny, słodki zapach, pewnie drzew owocowych, bo na lipę zbyt wcześnie. Na dębie kolejny raz widziałam wielką sowę, żaby rechoczą, wszystko się dookoła zieleni wbrew i pomimo wszystko. Zaczęła się  najpiękniejsza część roku, kwitną bzy, w sklepach pojawiły się już szparagi, młoda kapusta, pierwsze truskawki spod folii.
Zbieram słoiki, bo w tym roku obiecałam sobie robić przetwory. Póki co rozglądam się po okolicy, by nazbierać mleczy, kurdybanków i młodych pędów sosny,  które to w ubiegłym roku mi sfermentowały nie wiedzieć czemu.
Truskawki na tarasie przyjęły się, tak jak i róże. Frezje i anemony póki co nie wychyliły łebków spod ziemi i nie mam pojęcia, czy się zdecydują.
Najmłodsza widziała się dzisiaj ze swoją starą, łódzką klasą, która powracając z wycieczki szkolnej wpadła w odwiedziny do Afrykarium. Cieszę się, że mogła się z nimi spotkać, bo nie widzieli się ponad 8 miesięcy.
Poza tym na balkonie suszy się mój parapet, tzn stara decha, która pozostała na budowie, a którą to mam zamiar postarzyć. Prośba o wniesienie jej i uprzednie przycięcie nie spotkała się ze zrozumieniem panów z budowy, a wręcz na przeciwko heheheh pomyśleli pewnie, że albo jestem walnięta, albo zdesperowana, że taką starą dechę chcę mieć w domu jako ozdobę. Jakoś nie miałam weny, by ich uświadomić ;) Niech se myślą, co chcą. Przez to zimno cały czas nie korzystamy z tarasu, ba, ja go nawet nie posprzątałam po zimie, bo i po co? Jak słońce da, jutro to zrobię i padnę na pysk, to pewne. Jest co sprzątać.
Mieszkanie na wsi ma swoje niezaprzeczalne zalety, Powoli poznaję okoliczną społeczność, poza naszą osiedlową oczywiście, jednak mniej barwną. Mam już zaprzyjaźnionego pana z warzywniaka, u którego kupuję prawdziwe jajka, koperek z grządki, czy  dobre ziemniaki od "chłopa". Oczywiście odbywa się to przy akompaniamencie miejscowych niusów i plotek :)
Pan jest z gatunku gawędziarzy żartownisiów, ale lubię jego atencję i dobrą pamięć oraz zainteresowanie moimi plonami z zakupionych u niego sadzonek truskawek i poziomek. Ot, takie gadu gadu, którego jestem miłośniczką.



tam w tle, na tym obrazie, to ja w wieku 19 lat, chociaż wyglądam na 40 
kocham ten mój portret namalowany  ponad 30 lat temu, przypominający dzieła Wyspiańskiego hehehe
wszyscy go nie lubią, nie podoba się nikomu, ale mnie tak ;)

Powoli nabieram spokoju ducha, chociaż droga daleka.
Dobrego weekendu
sonic 

35 komentarzy:

  1. I Tobie życzę dobrego weekendu, ciepłego i wiosennego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś, a ja Tobie:) Pewnie już gdzieś się wybierasz :)

      Usuń
  2. Tak sobie mysle kochana, że u Ciebie zawsze jest pięknie... ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, miło Cię widzieć:***
      Lubię otaczać się pięknem, tak mam i cieszę się, że trafiłam na Soniczkowo :)
      Buziaki :***

      Usuń
  3. To Twoj auto-portret, sama malowalas? Szkoda, ze tak niewyraznie go widac.
    Przytulnie u Ciebie. Chetnie zobaczylabym Twoj taras w pelnym rozkwicie i w calosci, zeby wyobrazic sobie jego wielkosc. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. namalował go pewien student ASP, mój ówczesny starszy kolega z "podwórka "
      ja bym też chciała zobaczyć mój taras w rozkwicie :))) nie wiem, czy w tym roku mi się to uda

      Usuń
  4. Wieś nie dla mnie,. Po dziesięciu latach tam mieszkania wróciłam z depresją i napadami leku, a moja samoocena sięgnęłą dna. Portret ledwo widzę, ale coś w nim jest!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak naprawdę to jest wieś administracyjnie, w rzeczywistości przedmieście Wro
      Obraz załączam :)

      Usuń
  5. ))) ech Wyspiański mnie kręci he he
    oraz mleczy u mnie wpizdu więc mnie natchnęłaś na przetwory, co robisz, bo ja znalazłam w internetach syropy jedynie ?? na kaszel dla dzieci??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tam za nim nie przepadam, ale mój jest cool ;)
      u mnie mleczy właśnie nie ma , nie mówię o tych przy drodze, muszę gdzies głębiej się wybrać
      myślałam o miodku

      Usuń
  6. Wlasnie wczoraj sfocilam fezje u sasiadow i rozkwitajace roze oraz piwonie. Chyba sie zmobilizuje i wstawie fotki.
    A mnie sie portret bardzo podoba i Ty tez mi sie na nim podobasz. A ja niby slepa, ale ciagle widze:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Star, przynajmniej Ty się ze mną zgadzasz :) Mam tu nie swój nos, ten jest zbyt długi, ale łogólnie podobam się sobie :)

      Usuń
  7. spokój ducha
    ważna rzecz
    bardzo ważna
    niech idzie w tę stronę bez zbędnego zbaczania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ważna, oj ważna,
      w sumie, to nawet nie chciałam tego tu pisac, co by nie zapeszyć ;)

      Usuń
  8. A mnie się podoba Twój portret :) Jest jedyny w swoim rodzaju pokazuje młoda i raczej poważna osóbkę :) To fajnie ze zapuszczasz korzenie i życzę by truskawki obrodziły!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację, zawsze byłam taka bardzo poważna, w sensie taka rozsądna i mądra życiowo, to wynikało z niezbyt szczęśliwego dzieciństwa
      Dziękuje, Kjujewno :*

      Usuń
  9. Soniczku, niech ciepło domowego ogniska trwa :) To miejsce czekało na Ciebie, przez ekran czuć ze jesteś tam szczęśliwa. Ja jutro wybieram się na zbiór kwiatów bzu czarnego - będę robić syroposok z cypitrynka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Orszulko, kocham Soniczkowo całym sercem za spokój, za przyrodę, za piękne widoki, za zapachy, śpiewy ptaków, za jaskółki, które mają nad moim tarasem 4 gniazda, za wszystko hhahaha Nie mogłam lepiej trafić, było mi pisane. O, własnie jeszcze bez!
      :*

      Usuń
  10. Bez bialy, bardzo lubie bzy, a bialy szczegolnie, Tez bym sie cieszyla z takiego portretu, podoba mi sie bardzo. Czuc w Twoim pisaniu zadowoleiw z tego na co sie zdecydowalas i co stworzylas, taki wlasny swiat jest kazdemu bardzo potrzebny! sciskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uwielbiam bez, biały szczególnie , a tym bardziej, jeśli jest pełny, tak jak ten
      zasadziłam na tarasie, ale marny jest, muszę chyba kupić drugi
      Grażynko, przez ostatnich wiele lat tułałam się, już mi się wydawało, ze znalazłam oazę, a tu zonk i tak wiele , wiele lat... mam nadzieję, że tu znajdę swoją przystań.. jestem zmęczona życiem i chciałabym już wreszcie odpocząć
      :*

      Usuń
    2. też uwielbiam bez i najbardziej biały, i mam taki na balkonie. daje radę. a ostatnio nabyłam hortensję w supermarkecie. miała cudny, intensywny ciemnoróżowy kolor i wyglądała o dziwo całkiem zdrowo, hrehre. po paru dniach zaczęły jej czernieć i opadać liście, szybko przekwitła. przesadziłam ją, okazało się, że pod wierzchnią warstwą ziemi była pustka. przycięłam pędy i odbija jak szalona, a ja z nią cały czas gadam, chwalę i proszę, żeby dała radę :)

      Usuń
    3. no proszzz to mam nadzieję, że i u mnie bez ma szansę rosnąć
      masz do niego jakąś bardzo dużą donicę ??/

      Usuń
    4. tak, donica jest duża, ale nie gigant. Twój na pewno da radę, przecież u Was jest dużo cieplej i zimy łagodniejsze.
      miałam też m.in. przez wiele lat klon, uwielbiałam go, ale parę lat temu zima go załatwiła.

      Usuń
    5. donica plastikowa, żadna wypasiona, bo glinianej czy drewnianej tej wielkości bym raczej nie uniosła. kiepsko u mnie z noszeniem ciężarów.

      Usuń
    6. bo zastanawiam się czy te korzenie muszą iśc mocno w dół
      dzisiaj myłam ten tarsa po zimie i po budowie, bo wiatry nawiewały, a deszcze przyklepywały no i był sajgon !!! z 40 wiader wody wylałam, pół domestosu, szorowałam i teraz rak i krzyża nie czuję, ale z kafli moza lizać hehhe

      Usuń
    7. no tak, ja mam 3 gliniane z IKEA i cięzkie jak szlag
      muszę jeszcze jakies skrzynie kupić na pierdoły i inne przydasie , ale są strasznie drogie :(

      Usuń
    8. wiesz, mam nieduży balkon i nie chcę, żeby bez się za bardzo rozkrzaczył, więc donicę mam przeciętną, nie bardzo głęboką. i on sobie w niej rośnie powoli. najważniejsze, że jak dotąd, mróz go nie zniszczył. miałam też m.in. tawuły, jałowce. tawuły wytrzymały kilkanaście lat. jałowiec mnie tak kłuł na tym wąskim balkonie, że z przykrością musiałam go oddać.

      Usuń
    9. a, i mam powojniki. też dają radę, choć kiepsko o nie dbam.

      Usuń
    10. powojniki są cudne, ja je muszę tu mieć koniecznie

      Usuń
  11. mnie tam portret się bardzo podoba. jest charakterny jako i Ty jesteś! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) ten charakterny charakterek czasem przysparza mi kłopotów ;)

      Usuń
  12. Portret zaiste jakby Wyspiański, ale wiekowaś na nim, że aż...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no, ale że taka młoda, czy taka stara jak na taka młodą ? :)))

      Usuń