Piękna dziewczyna z tego teledysku zainspirowała mnie do ścięcia moich dość długich włosów.
Dużo nie ryzykuję, bo włosiska rosną na mnie jak na psie - szybko ;)
Trochę się boję, że stracę na wygodzie, bo dotychczas wystarczała spinka-klamra i nieład był w ładzie, ale chyba jednak zaryzykuję.
Odstresowałam się w Mieście, co prawda byłyśmy tam tylko 3 dni, ale zawsze coś. Jutro idę załatwić bardzo ważną sprawę dla Najstarszej i czas wracać do rzeczywistości:/ Skrzeczy, warczy i straszy, ale trza ją jak byka za rogi złapać.
**************
Marzy mi się koza ;)
Dobrego tygodnia:)
sonic
I za mną to chodzi, a włosiska mam długie, że ho ho!
OdpowiedzUsuńFajna koza. Zimą nieoceniona. :)
się nawróciłam, jak widzisz i żałuję, że nie udało się nam spotkać z A :(
Usuńale co ma wisieć, nie utonie ;)
:***
Gosiu, Ty bardzo ładnie wyglądasz w tych długich włosach :) Nie obcinaj :)
UsuńSonic, co się odwlecze... :D
Jakos sobie wyobrazic Ciebie nie moge w krotszych, ale jesli sie dobrze w nich czujesz, to dlaczego nie?
OdpowiedzUsuńA dobra koza nie jest zla. :)
jak się obetnę, to Ci się wyślę ;)
Usuńi do mnie wyślij! ;)
Usuńok:)
UsuńSonic, obcinaj! Coś czuję, że taka odmiana dobrze Ci posłuży :)))
OdpowiedzUsuńA koza to moje marzenie :)
też tak myślę ! ;)
UsuńOd wiekow marzy mi sie koza....chcialabym taka w moim domu andyjskim, ale tam jest nie do kupienia...piekne wnetrze zaprezentowalas..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńto wnętrze jest cudne :)
Usuńbuziaki, Ewciu :*
Chciałabym móc mieć długie, ale chociaż szybko rosną, to lepiej wyglądają jak są krótkie.
OdpowiedzUsuńCo do kozy, nie od razu zajarzyłam, bo mi się przypomniał kawał z kozą. Pomyślałam, po co w takim wnętrzu koza, skoro jest obszerne? Taka kozę mogłabym mieć, a wnętrze piękne.
kawału z kozą nie znam :)
UsuńKoza tak, obcinanie włosów nie. Nie miała baba kłopotu, obcięła sobie włosy!
OdpowiedzUsuńale ja nie tak na krótko, bo u mnie nie ma gąszczu takiego jak u Ciebie :)
UsuńJaki tam gąszcz? Kobito! Nawet z takimi krótkimi trzeba wyczyniać! Nie obcinaj, bo przeklniesz ten dzień!
UsuńPacz, mamy takie same marzenia:) Koza, choć nie taka wypasiona, jak na fotce, jeszcze jest w sferze moich możliwości. Ale ten kumin nieszczęsny, impreza za droga. Samoróbki nie ryzykuję.
OdpowiedzUsuńA kudłów nie ścinać. Pod żadnym pozorem, będziesz, co ranek fryzurę układać? Przemyśl, spinka jest wygodniejsza.
OdpowiedzUsuńMnemuś, pozwól, plisss ;)
UsuńA u mnie mieeeszka koza, taka jasniejsza trochie;)
OdpowiedzUsuńMusze jej sesje zrobic.
Czasem trzeba cos zrobic z wlosami. Dla odmiany. Moj Wu ogladajac stare zdjecia, zawsze jest zdziwiony, ile ja fryzur mialam:)