czwartek, 14 kwietnia 2016

A Whiter Shade of Pale.


Internet oferuje nam wiele zabawnych testów do rozwiązania, które na podstawie kilku odpowiedzi określają ile mamy lat mentalnie, ile fizycznie, jaką wiedzę mamy na temat bliższej i dalszej historii, 
jaki kolor jest naszym szczęśliwym, kto jest naszym przyjacielem, za co nas lubią znajomi, jakie mamy cechy charakteru, gdzie za rok będziemy na wakacjach, jak jest nasza szczęśliwa liczba itd. itp.
A ja mam do was pytanie.
Jaką piosenkę, utwór muzyczny lubicie najbardziej, na tyle bardzo, że w pewien sposób Was określa i mogłaby być tą jedyną - Waszą ?
Ja mam od dawna wybranych kilka utworów, ale gdybym musiała podać ten jedyny,
 to byłby to piosenka Eurythmics - A Whiter Shade of Pale. 
Jej inspiracją był debiutancki utwór brytyjskiej grupy rockowej Procol Harum, który stał się światowym bestsellerem. Głównym motywem muzycznym obu wykonań jest aria oraz kantata 
Jana Sebastiana Bacha.




Procol Harum



zachwycający solowy występ Gary Brookera w towarzystwie orkiestry symfonicznej



Coverów tego utworu jest ponoć 900, mnie najbardziej przypadło wykonanie Annie Lenox , chociaż tak naprawdę sama nie wiem. To ostatnie prezentowane tutaj ma mi towarzyszyć kiedyś tam w przyszłości w mojej ostatniej drodze i dzieci o tym wiedzą :)

sonic

52 komentarze:

  1. To jeden z moich ulubionych utworow, ale wole wersje pierwotna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czekam na tytuł tego jedynego !

      Usuń
    2. Nie mam takiego jednego, jest ich kilka.

      Usuń
    3. Anka, ja mam z 200 ulubionych, ale się poświęciłam dla dobra tego posta :P

      Usuń
  2. " People are Strange " The Doors
    wszystko o mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam jedynego utworu. Różne okresy życia miały swoje utwory i z nimi mi się kojarzą.
    Z wielkim rozczarowaniem "Opowieści Lasku Wiedeńskiego", byłam mała, słuchałam radia i zapowiedzieli opowieści, a była tylko muzyka...wtedy tego nie rozumiałam.
    Na okrągło mogę słuchać Bolera Ravela.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to piękny utwór- pasuje mi do Ciebie, artystko nasza :)

      Usuń
  4. Sonic, Ty jesteś muzyczną encyklopedią! Podziwiam Twoją pamięć :)
    Ja jestem Twoim przeciwieństwem. Nie kojarzę prawie nic w kwestii muzyki. Jak leci fajna piosenka to mówię "o, to mi się podoba", ale zwykle nie wiem kto to śpiewa, skąd ja to znam, ani nic. Naprawdę jestem totalną nogą w tym temacie. Na pewno rozpoznaję głos Bryana Adamsa (połowę okresu licealnego słuchałam i się dołowałam;)), Jacksona i jeszcze kilku osób.
    Nie wiem nawet co mam za piosenkę Ci napisać.
    Z Panem Wu mamy swoją piosenkę "Happy", bo była hitem na początku naszej znajomości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha, i ja mówię "piosenka", a Pan Wu "utwór" ;) taka jestem ;)))

      Usuń
    2. lubię muzykę, wbrew pozorom nie tylko takie starocie, ale tę bardzo na czasie też
      ja mówię i tak i tak ;)

      Usuń
    3. Wcale Ciebie nie kojarzę ze starociami ;))
      A wiesz, moi rodzice bardzo muzyczni są. W sensie słuchania, pamięci i w ogóle. Lubię jak jestem u nich, a oni przebierają w płytach. "Puść tę", "nie, tę" itd...
      Jakoś tej pamięci mi nie przekazali w genach.

      Usuń
    4. no tak, na poprzednim blogu było dużo nowości
      a rodziców już lubię :)

      Usuń
    5. Muzycznie dogadalibyście się bardzo! :)
      (politycznie też :P )

      Usuń
    6. uśmiechnęłaś mnie, Alicjo :)

      Usuń
  5. Ciężko by mi było wybrać jeden utwór...
    A ten przytoczony przez Ciebie to"chodził"w grupie pościelówek;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niby tak, ale ja go nigdy tak nie traktowałam, raczej w kategorii tych na katafalk :P

      Usuń
  6. Witaj, Sonic :)
    Świat się kurczy
    "Czy kiedykolwiek pomyślałeś
    Że mogliśmy być tak blisko, jak bracia?
    Przyszłość wisi w powietrzu
    Czuję ją wszędzie
    Zdmuchiwana wiatrem zmian."
    / "Wind of change" Scorpions /
    Nadal aktualne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Ksanthippe :)
      Powiedziałbym, że przewidzieli powstanie internetu w tej piosence :)

      Usuń
    2. Skoro już o wietrze mowa /przemian nie tylko politycznych/,
      to jeszcze ta, nade wszystko ta...
      "Nic naprawdę nie ma znaczenia, każdy może zobaczyć
      Nic naprawdę nie ma znaczenia
      Nic naprawdę nie ma dla mnie znaczenia
      Jakkolwiek wieje wiatr... "
      /tłumacz.tekstowo.pl, wiadomo o jaki utwór chodzi ;)/

      Usuń
  7. Witaj Sonic,z moich propozycji wybieram tę pierwszą:)
    Uriah Heep - July Morning
    Led Zeppelin - Stairway To Heaven
    Pink Floyd - Time
    Black Sabbath - Paranoid
    Nazareth - Dream On


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widzę, że lecimy latami 70- tymi :)
      zaraz wyjdzie, ze stare babki z nas :PPP

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. To była muzyka i brzmienie!
      Uriah Heep - Lady In Black
      Cz.Niemen i S.Borys

      Usuń
  8. Nie mam takiej jednej jedynej piosenki. Oczywiście są melodie, które mogę czasami cały dzień słuchać, bo mi akurat w ucho wpadły i jest ich całkiem sporo. Nie mniej zawsze bez najmniejszych oporów mogę posłuchać Beatles'ów. No cóż, mam słabość do klasyki.
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kilka utworów Beatlesów lubię, ale jakoś nigdy ich fanką nie byłam
      jednak zawsze ich utwory sa miłe dla ucha

      Usuń
  9. To jeszcze dorzucę:
    Omega - The Girl With The Pearls Hair
    Deep Purple-Dziecko w czasie
    The Animals - Dom wschodzącego słońca.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale żeś zapodała... Ojej, nie wiem:) Jaka piosenka... Naprawdę nie wiem:) Tyle tego mam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i ja mam tego sporo :)
      np. i to : Milky Chance - Down By The River (FlicFlac Edit)


      https://www.youtube.com/watch?v=9mnoiRqh0dQ

      lubię electro pop, indi rock, house - najpierw ja dzieciom poduswałam, potem one mi, ale na ogół ja coś im wynaduję i tak

      Usuń
  11. Na dobranoc:)
    https://www.youtube.com/watch?v=DWH6Sgic0fk

    OdpowiedzUsuń
  12. "Greensleeves". Dobranoc. Margolcia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Space oddity.
    Ostatnio.
    Ale niektóre powyżej wymienione.
    "Oprócz błękitnego nieba" Jackowski.
    Grechuta....
    I dużo więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Space oddity- zupełnie zapomniałam o tym utworze, a jest fajny :)

      Usuń
  14. oj ciężko jeden, nie potrafię wybrać jednego...pieśń serafinów dead can daance towarzyszy mi od dawna
    https://www.youtube.com/watch?v=fCLuHGktVPs

    OdpowiedzUsuń
  15. Hm ulubione? Aria na strunie G, piąta i dziewiąta szczególnie Dziewiąta i inne tego typu przeważnie, ale lubię też proste piosenki wpadające w ucho o mądrych tekstach. Słucham jednak bardzo mało muzyki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, to jest właśnie ta moja Aria :)
      V i IX - rozumiem, że symfonia Beethovena ? ja muzyki poważnej nie słucham, ale oczywiście te symfonie lubię

      Usuń
    2. Oda do radości to jest coś niesamowitego. :)

      Usuń
  16. Ogolnie od dawien dawna lubie sluchac muzyki klasycznej, ale musze byc w odpowiednim nastroju.
    Piosenki, swiatowe przeboje zaczely sie kiedy bylam w liceum i tak jak wszystkie moje kolezanki, oszalalam na punkcie Beatles i pierwsza plyta-pocztowka 'I want to hold your hand'. Slabosc do wszystkich utworow Beatles trwa do dzis. Ale specjalny sentyment mam do przeboju Animals 'The house of the rising sun' od studiow po dzien dzisiejszy. Po drodze byl Grechuta, duzo pozniej Grzesiek Ciechowski.
    Na moja ostatnia droge wybralam slawne Hallelujah w wykonaniu choru znanego chyba tylko w Australii, bo jest to chor-grupa ludzi bezdomnych a spiewaja pieknie. Teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teresko, nie wiem czy doczytałaś, ale kiedyś napisałam Ci, że fajnie by było gdybyś pisała bloga. Żyjesz w tak egzotycznym dla miejscu, to byłoby dla nas bardzo ciekawe czytać jak żyje Polka gdzieś tam na antypodach. Pomyśl o tym . Pierwszą czytelniczkę już masz :)

      Usuń
    2. Hallelujah jest piękne !

      Usuń
    3. Sonic, bylam juz jakis czas temu namawiana, ale nie czuje sie na silach, glownie psychicznych zeby pisac, ja juz nie zyje na calego, bo choroby mi uniemozliwiaja, wypelniam tylko dni na ile moge. Lubie czytac, ksiazki i internet to takie latwe przyjemnosci dnia codziennego, ciesza mnie mile osoby, ktore poznaje poprzez blogi, lubie sie wlaczyc, wiec piszesz komentarze, ale milo mi ze widzialas mnie ze moglabym pisac ciekawy blog, dziekuje. Teresa

      Usuń
    4. Terso, a ja będę Cię jednak namawiać. Pisanie bloga kosztuje tyle samo, co napisanie dłuższego komentarza ;) Wspominałaś o tym, ze masz problemy zdrowotne, wierz mi, pisanie bloga to też pewnego rodzaju pigułka. Zobaczysz, jak to fajnie, gdy zbierze się grupa życzliwych Ci osób, które będą odnajdywać przyjemność w obcowaniu z Tobą bliżej. Założenie bloga to 10 minut pracy - to są gotowe szablony na bloggerze wpisujesz np. :
      australijskapocztowkateresy.blogspot.com i od razu wyskoczy Ci strona do rejestracji nowego bloga :)

      Usuń
    5. Wiesz po Twoim namawianiu myslalam nawet nad tym tzn. o pisaniu bloga, wczesniej wiedzialam od razu ze nie chce pisac, bo w zasadzie nie lubie pisac, no i po prostu nie mam tej potrzeby, nie czuje ze chce pisac bloga, zupelnie jest cos innego gdy ktos podejmuje jakis temat i pisze post a ja albo czytam albo nie, a jak juz czytam to zwykle cos powiem w komentarzu.
      Pozdrawiam, ranek chlodny, godz.9.30 jest jesien, przez okno widze grupe mlodych ludzi, dwie rodziny z dziecmi w wieku 5-6 lat, ida do parku kopac pilke, dorosli i dzieci ubrani jak w upalne lato a jest moze 12st.C. Teresa

      Usuń
    6. i to jest własnie dla nas ciekawe- u Ciebie idzie jesień w maju, czerwcu co dla nas już jest trudne do wyobrażenia :) no i przyroda, zwyczaje, ot takie zwykłe życie, ale jak wygląda szkolnictwo, jak żyje się tam kobietom, a tym bardziej cudzoziemkom, czy żyjecie trochę tym co na starym kontynencie się dzieje, czy jesteśmy dla Australijczyków egzotyczni.. oj, pisz Teresko :)

      Usuń