wtorek, 24 maja 2016

Simsy- to był dobry wybór ;)


Najmłodsza odkryła ten stary utwór i z lubością go parodiuje. W sumie zaczęło się to już podczas ostatniego pobytu we Wrocławiu i robiła to razem z kuzynką. Co się uśmiałyśmy, to nasze. Naśladowały ten sceniczny układ taneczny, no boki zrywać. I pomyśleć, jakże to się nam kiedyś wydawało nowatorskie ;) Stary dobry "New wawe"

Konwalie przekwitają, stokrotki wręcz przeciwnie- coraz ich więcej, cały balkon mi ukwiecają.
W tym roku nie wysiliłam się zbytnio z obsadzaniem kwieciem, świadomie przygotowuję się na  rozstanie z  tym miejscem. Pnie się winorośl, lada moment zakwitną białe i fioletowe rozwary. 
Lubię tę letnią porę, gdy za oknem słońce przebija się przez białe zasłony do sypialni,
 a poruszający je wiatr odsłania ukwiecony balkon.
Tofficzka lubi tam przebywać, taka mała z niej ogrodniczka, ale nie wie , że już niedługo będzie buszować po wielokrotnie większym tarasie, na który już szukam pomysłów.


Jutro jedziemy do Wroclove zaopatrzone w kredę tablicową, będziemy rozrysowywać  
nasze mieszkanie jak w Simsach;)
Swoją drogą, to The Sims to fajna gra, Najstarsza żartuje, że to dzięki nim studiuje architekturę.
Warto było więc inwestować w kolejne wersje tej gry, bo i Najmłodsza już przebąkuje, że na architekturę się wybiera.

sonic

18 komentarzy:

  1. A co to te simsy? Jesusmaria, jak ja jestem opozniona w tej dziedzinie. Dzieci nie mam, a sama trzymam sie od gier, bo domniemywam, ze to jakas gra, na wielki dystans.
    Mieszkanie i bez tego dalam rade urzadzic. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupowałam wszystkie serie plus dodatki- najpierw dla starszych moich dzieci, potem, już tą trzecią serię, dla Najmłodszej, która grała w nią, nie potrafiąc czytać, zapamiętywała komendy, ale trochę nas wówczas absorbowała. Teraz ma już serię czwartą.
      Co ciekawe, wszyscy znajomi Najstarszej ze studiów też mają za sobą etap Simsów ;)
      To kreatywna gra, pozbawiona agresji
      https://pl.wikipedia.org/wiki/The_Sims_(seria)

      Usuń
  2. Tofficzka wśród zieleni taka maleńka. Nie zgubi się na tarasie?
    Też bym chciała urządzić sobie mieszkanie na nowo, ale póki co powoli stajemy się zabytkami - moje meble i ja.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka fajna psinka na balkonie i mowisz na imie ma Tofficzka, sliczne malenstwo i jakie smiesznie rozkoszne imie. Teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toffi, Tofficzka waży całe 2 kg! Szaleje i jest jej tak pełno, jakby ważyła sto ;)
      A absorbuje nas swoją osobą za 10 psów:)

      Usuń
  4. Gry uwielbiam :) tylko RPGy. Najpiękniejsza najlepsza doskonała Skyrim :)jestem tam siwowłosą wojowniczką magiem i złodziejem (przydaje się) :). A ten stary utwór boski posłuchałam i sama stopa do taktu latała mi. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi też lata nóżka, to przecież wspaniałe lata 80-te, gdy byłyśmy piękne i młode :)
      ja gier nie lubię, w nic nie gram

      Usuń
  5. Ciekawam, ciekawam Waszych wymyslow mieszkaniowych, bede kibicowala...piesiu jest sliczny!

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja zapału grania nie rozumiem zupełnie. Jestem uodporniona na wszystkie gry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nie lubię, ale mam wokół kilku, to się przyzwyczaiłam, że inni lubią ;0

      Usuń
  7. Będo w końcu jakieś zdjęcia, czy nie? Pytam grzecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gier nie lubię, znajoma młodzież swego czasu namiętnie grała w Sims-y
    Jeśli owocuje to studiowaniem architektury, to czemu nie! :))
    Miejcie dobry czas we Wro! :*

    OdpowiedzUsuń
  9. ja w temacie zdjęć sie tu dopominam oraz będziecie malować ścianę farbą tablicową )))
    lubię to cały czas ))

    OdpowiedzUsuń
  10. ależ urocza ta Wasza Toficzka, jak kwiatek wygląda na tym balkonie :)
    czekam z ciekawością na raport z Wrocławia, niech Wam się wiedzie!

    OdpowiedzUsuń
  11. a w Simsy moja córka przez lata grała, ale skończyła ekonomię! taki odmieniec! :)

    OdpowiedzUsuń