piątek, 18 marca 2016

długo i smutno dzisiaj


Staram się, no kurczę, staram się uspokoić, ale nie potrafię.
To co się dzieje w polityce, ogrom zniszczeń i gwałtu na demokracji jakich dopuszcza się nowy rząd nie daje już właściwie złudzeń,  Polska spada w przepaść. Podważane są wszystkie wartości jakie wypracowaliśmy, TK jest sparaliżowany , a Kaczyński oświadczył wczoraj, że żaden  wyrok TK już nie będzie publikowany. Sprytnie go sparaliżowano ilością 13 sędziów, gdy mamy 12 prawnie zasiadających. Biorą wszystko- media, służby cywilne, konie, lasy, ziemie rolników.
Od wczoraj jest akcja na FB- Ratujmy Trójkę, bo oczywiście sięgnęli i po nią- zwolnili red. Zborowskiego i Sosnowskiego.
Bezczelnie pokazują nam, że nic nam nie zostawią, nie zostawią radia , na którym wychowały się miliony Polaków i co tu dużo mówić, radia skupiającego inteligentnych ludzi, którzy mieli przyjemność obcować z najlepszymi dziennikarzami.
Ciekawe kiedy wyrzucą Manna, Bugalskiego, Orzecha, Niedźwiedzkiego czy Kubę Strzyczkowskiego od "za,a nawet przeciw" ? 
Na stronie tejże zgwałconej Trójki znalazłam tekst, który daje dużo do myślenia:

(cytuję w całości z odnośnikami) :
"Jaki związek ma edukacja humanistyczna z demokracją?

- Znajdujemy się w samym środku kryzysu o niespotykanych rozmiarach 
i śmiertelnie poważnym, ogólnoświatowym znaczeniu - twierdzi Marta C. Nussbaum,
 wybitna uczona, filozof polityki i prawa.

 Nie, nie chodzi tu bynajmniej o kryzys finansowy, który rozpoczął się w roku 2008. Mam na myśli kryzys, który pozostaje niezauważony, niczym nowotwór; kryzys, który na dłuższą metę będzie miał dla demokratycznej samorządności o wiele gorsze skutki. To światowy kryzys edukacji - przekonuje Amerykanka, która wydała niedawno książkę "Nie dla zysku. Dlaczego demokracja potrzebuje humanistów?".
Łukasz Pawłowski - tłumacz tej publikacji - podkreśla, że to mocna teza i dodaje, że zdaniem Marthy C. Nussbaum wspomniany kryzys ma dwie poważne konsekwencje: nauki humanistyczne uznawane są za nieopłacalne, a demokracja liberalna, w jakiej żyjemy, zaczyna umierać.- Humanistyka to nauka myślenia, rozumienia drugiego człowieka, postawienia się w jego sytuacji,zrozumienia jego położenia. Ostatecznie przecież wszyscy musimy się dogadać, żebyśmy mogli funkcjonować w systemach demokratycznych - przekonuje gość Trójki.
Z kolei Marcin Kula - historyk i wykładowca akademicki - mówi, że chociaż jest za obecnością
 humanistyki w nauczaniu, ma mieszane uczucia po przeczytaniu książki Amerykanki. -

 Wydaje mi się, że autorka upraszcza. Podstawowym problemem nie jest to, że kształcimy za mało 
humanistów, a raczej to, gdzie ich zatrudnić - podkreśla profesor i zaznacza, że "mobilizowanie
 młodych ludzi do refleksji w systemie pedagogicznym nie przechodzi". - Programy nauczania są za
 bardzo obciążone, poza tym wszystko zmierza w kierunki standaryzacji - dodaje Marcin Kula.
Jakie jest wyjście z tej sytuacji? A może demokracja wcale nie potrzebuje humanistów? 
Zapraszamy do wysłuchania nagrania audycji.
***
Tytuł audycji: Klub Trójki 
Prowadzi: Dariusz Bugalski 
Goście: prof. Marcin Kula (Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza), 
Łukasz Pawłowski ("Kultura Liberalna", tłumacz książki Marthy C. Nussbaum)
Data emisji: 16.03.2016
Godzina emisji: 21.08

Zobacz więcej na temat: Dariusz Bugalski edukacja psychologia






 I tak sobie myślę – komu ma dać do myslenia? Do kogo ma on dotrzeć?
Ci, którzy go zrozumieją w sumie nie są jego adresatami. Do urzędników, ministrów edukacji i kultury, władz, mediów ? Pewnie tak, ale nie dzisiaj, nie do tej "dobrej zmiany" Upada nasza cywilizacja, paradoksalnie właśnie dzięki zdobyczom cywilizacyjnym.
Statystyki czytelnictwa w Polsce są tragiczne, w krajach rozwijających się jeszcze gorsze. Na Zachodzie dużo lepiej, ale i tak jest bardzo źle, bo młodzież opiera swoją płytką wiedzę na szczotkowych niusach z FB czy stron w necie.Wspólne rodzinne rozmowy z rodzicami, dziadkami praktycznie umierają, wypierane stukaniem w tableta czy srajfona. Program nauczania skupia się na produkowaniu ludzi dla przemysłu, marketingu zarządzania. Tylko szaleniec wybiera filologię, socjologię, filozofię, kulturoznawstwo,  bo jak z tego żyć ???
Produkujemy za to hejterów, trolli, zawistnych frustratów- ten przemysł ma się dobrze, ba! rośnie w siłę.
Przeczytałam też tekst Anne Applebaum  udostępniony przez Andrzeja Saramonowicza:


Amerykańska pisarka i publicystka Anne Applebaum napisała w grudniu 2015 roku tekst - na pierwszy ogląd niepozorny - który w moim mniemaniu jest jednym z najważniejszych, jakie ostatnio powstały w nadziei odczytania powodów tąpnięć współczesnego świata.

Według Appelbaum entropia cywilizacji (w tej formie, jaką ciągle za cywilizację uznajemy) dokonuje się dziś nie na polach bitew, ale w internecie, na poziomie słów i ich znaczeń, za przyczyną egalitarnej pandemii bleblania.
___________
"Dyrektor generalny Facebooka Mark Zuckerberg oznajmił, że chce rozdać 45 miliardów dolarów. Jestem pewna, że przydadzą mu się rady, jak je wydać. Oto moje: powinien je wykorzystać, aby odrobić straszliwe szkody wyrządzone demokratycznej debacie i cywilizowanej dyskusji na całym świecie.
Słabe demokracje są najbardziej podatne na przekleństwo Facebooka. Ostatnio brałam udział w spotkaniu ekspertów pracujących w krajach uczestniczących w konfliktach. Byli zgodni: odbudowa narodu - dowolnego, czy to w Libii, czy to w Timorze Wschodnim - wymaga stworzenia ram narodowej debaty. Przywódcy stron muszą co najmniej uzgodnić, dlaczego postanowili zaprzestać walki i co się będzie dziać dalej. Następnie muszą przekazać te uzgodnienia zwolennikom. Jeżeli nie uda się tego zrobić - bo nie ma mediów głównego nurtu, bo Facebook przedstawia sprzeczne wersje prawdy - pokój nie będzie możliwy.
Biedne demokracje są równie narażone. W krajach, w których nie funkcjonują niezależne media sprawdzające fakty (bo są zbyt drogie, bo internet zniszczył rynek reklam, bo rządy wywierają presję na dziennikarzy), znika też możliwość cywilizowanej rozmowy. Jeżeli w różnych miejscach w sieci pojawiają się odmienne wersje zdarzeń; jeżeli nikt nie potrafi uzgodnić, co się naprawdę wczoraj stało; jeżeli podrobione, zmanipulowane albo kłamliwe sieci informacyjne są wspomagane przez tłumy trolli internetowych, to teorie konspiracyjne - czy to skrajnej lewicy, czy to skrajnej prawicy - nabiorą takiego samego znaczenia jak rzeczywistość.
Bogate demokracje nie zdawały sobie sprawy, że szybko staje się to też ich problemem. Ilekroć opisywałam w Londynie czy Waszyngtonie zanikanie faktów i rozrost fantazji internetowych, odpowiedź była wyrazem samozadowolenia: jakie to straszne dla tych wszystkich ludzi w Tunezji czy na Słowacji, ale "to nie mogłoby się zdarzyć tutaj". A jednak może się zdarzać; Donald Trump twierdził, że "tysiące" muzułmanów w New Jersey wiwatowało z powodu zniszczenia WTC, a tysiące komentatorów na Facebooku i gdzie indziej pospieszyło w jego obronie. Nieważne, że wiwatów nie było; można teraz żyć w wirtualnej rzeczywistości, w której kłamstwa Trumpa są uznawane za prawdę ukrywaną przed masami.
Ci, którzy nie żyją w świecie Trumpa, mogą oczywiście znaleźć rozwiązania alternatywne. Ali Amin, nastolatek z New Jersey, tak zachwycił się światem dżihadu online, że "pochłonęła go walka wirtualna, przy odłączeniu się od tego, co prawdziwe". Skończyło się to dla niego wyrokiem 11 lat więzienia za materialne wspieranie grupy terrorystycznej. Takie doświadczenia nie ograniczają się do zwolenników dżihadu. Każdy, kto spędza jakiś czas w alternatywnych światach, do których trafia się za pośrednictwem Facebooka albo Twittera, codziennie może napotkać podobne fałszywe informacje. Korzystaj tylko z odpowiednich kont Twittera, a otrzymasz linki do fałszywych witryn i podejrzanych organizacji podających zmyślone dane statystyczne. Znajdziesz też przyjaciół, którzy w nie wierzą. Jeżeli chcesz, możesz zamieszkać w bańce mydlanej całkowicie oderwanej od jakiejkolwiek rzeczywistości poza tą stworzoną przez blogerów ze skrajnej prawicy, lewicowych anarchistów albo spin doktorów z Kremla.
Wielu z wymyślających takie rzeczy ma określone cele, jak wybór Trumpa albo rekrutacja ochotników do Państwa Islamskiego. Jednak długofalowe skutki dezinformacji są poważniejsze; prowadzi ona do cynizmu i apatii. Z czasem spowoduje, że nikt w nic nie będzie wierzyć. Ludzie przestają się niepokoić kłamstwami Trumpa, Putina lub PI - bo i tak nie wierzą w to, co czytają. Tyle jest tych śmieciowych informacji, że nie da się dociec, co jest prawdą.
Nikt jeszcze nie wie, co zrobić z tą przemianą, bo jak dotąd niewielu ludzi w ogóle pogodziło się z tym, że ona rzeczywiście zachodzi, ani nie rozumie, w jaki sposób działa. Oto otwarta przestrzeń dla Zuckerberga: pomóc dziennikarzom, naukowcom, aktywistom i politykom w przywróceniu realiów w debacie publicznej. Być może powinniśmy się uczyć "umiejętności czytania mediów" w szkołach; być może potrzeba nam niezależnych "wskaźników" oceny witryn sieciowych; być może powinniśmy dążyć do zrozumienia psychologii teoretyków konspiracji. Nie wiemy, co zadziała, ale są to pytania za 45 miliardów dolarów".


I co o tym myślicie? Brzmi znajomo, czyż nie ? Czyż nie widzimy, co obecna władza robi w mediach i jak ludzie łatwo łykają wszystko, nie włączając myślenia ? Ale nie  jest to domena nasza polska, jak widać, dotyka ona wszystkie rozwinięte i rozwijające się kraje. Kto to powstrzyma? Ku czemu zmierzamy ? Perspektywa jest straszna. 

PS.

Z dniem dzisiejszym usunęłam konto na FB- nie mam na to kurwa siły, moje życie będzie ciut spokojniejsze.

34 komentarze:

  1. Perspektywa straszna i co straszniejsze całkiem możliwa.
    Nasuwa mi się banalne stwierdzenie, że historia kołem się toczy i co jakiś czas upadają cywilizacje. Może nadszedł kres naszej? Bo dochodzimy do absurdów i wypaczeń spowodowanych jej rozwojem? Społeczeństwa głupieją i nie potrafią dostrzec nadchodzącej katastrofy.
    Może się obudzą, jedyna nadzieja...nie będę przytaczać powiedzenia o nadziei.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewciu, zawiedliśmy jako społeczeństwo, nie edukowaliśmy, rzad PO też nie edukował, chcieli dogonic Europę i zbyt mocno przykręcili kurek, co doprowadziło do biedy- Polska bogata Polacy biedni. To się musiało posypać PiS daje wszystko, głównie to czego nie ma i populizm wygrał. Teraz już nie mam mowy o kwocie wolnej od podatku, 500+ dostała połowa, emerytury spadną o 40% jesłi je skrócą, PiS zaciąga kredyty na część obietnic oraz rozdaje na kosciół. Narodowcy uczują się uprawnieni do podnoszenia swych nazistowskich łbów co jest na rękę prezesikowi. Jest źle. Pamiętam dawna Jugosławię, wówczas nikt nie podejrzewał, do jakich mordów dojdzie

      Usuń
  2. Dac malpie brzytwe, a Kaczynskiemu wladze - na jedno wychodzi, nic dobrego nie moze z tego wyniknac. Mam wrazenie, ze to cos swiadomie dazy do wywolania zamieszek i rozlewu krwi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, on to jedno, ale to jaką puszkę Pandory otworzył FB to drugie, dużo bardziej zgubne

      Usuń
  3. Mam ochote gdzies sie zaszyc w jakiejs gluszy i nic nie wiedziec..to wszystko mnie przerasta, tym bardziej, ze mnie dotyka po raz drugi i to w krotkim czasie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, Grażynko :((
      ja juz nie mam siły na politykę:(

      Usuń
  4. Ja już nawet nie mam siły komentować tego wszystkiego...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem wdzięczna za ten tekst. Trzeba wiedzieć, trzeba umieć wyłuskać prawdę z zalewu badziewia, nie chować głowy w piasek by nie być zaskoczonym. Chociaż boli i negatywne tylko nasuwają się myśli, to trzeba być.
    Serdecznie ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, jak wiesz, moja praca to kontakt z ludźmi, wiec mam przekrój różnych, różnistych osób o różnych zawodach, różnym wykształceniu i powiem Ci, że jestem załamana tym co widzę. Większość osób ma wszystko w dupie o pardonsik w tyłku (bo mi bloga zamkną:/ ) Poziom wiedzy, poziom kultury, a raczej braku jest żenujący. Dawniej ludzie po podstawówce więcej mieli kultury, kindersztuby, szacunku dla drugiej osoby, jej zdania i uczuć. Żyjemy w kraju, gdzie chamstwo pogania butę i pychę, poniżanie innych to norma.
      Ten net, FB nas niszczą, bo mądrzy wyciagają z niego co dobre, ale hołota czerpie coś innego, coś bardziej zgubnego, uczą się tego, że bezkarnie mogą kłamać, niszczyć, zastraszać innych.
      Mam dzisiaj bardzo zły dzień, jestem psychicznie zdołowana tym wszystkim.
      Tobie, Elu, życzę zdrowia, całe jego tony! ♥♥♥

      Usuń
  6. Większość osób ma wszystko w... Andrzeju. :)
    Sonic, domyślam się dlaczego jesteś zdołowana. Wyobraź sobie, że Jola też...
    Masz rację, mądry tekst i słuszna diagnoza. W jakim świecie bądą żyły nasze dzieci i wnuki... Strach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no szlag mnie dzisiaj trafił!!! mam strasznego doła
      nasze dzieci już nie będą żyć w świecie jaki my znaliśmy, nie tylko w Polsce, ale i na świecie

      Usuń
  7. Sonic Twojej listy można dopisac jeszcze trochę...
    Kto nie z nimi to wróg. Boszsz, a jak słucham niektórych to mi się białko ścina, "teraz będzie porządek"- ich porządek, ale kurka nie mój!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnemo, ja jestem pewna, ze tam są niebezpieczni wariaci!
      Jedni obłąkani przez prezesa, inni udają, że wierzą i wszytko im pasuje, bo jak mówi Staniszkis , po 8 latach są wygłodniali władzy, zaszczytów, posad i chęci zaistnienia, zrobienia kariery i kasy.
      Wiedzą juz co zrobili, nie liczą się z konstytucją na którą przysięgali, nie liczą sie z autorytetami, tylko oni wszystko wiedzą lepiej iwiedzą, ze muszą rządzić jak najdłużej, bo później staną przed sądem, więc zrobią wszystko by do tego nie dopuścić, zrobią tak, że będą nieusuwalni.

      Usuń
    2. Ja widzę, co się u mnie dzieje w hucie, nienawiść, ten kto trochę wyżej to wróg, nie wiem, kiedy zaczną nas na taczkach wywozić...niektórych już wywieźli, schodzą coraz niżej...
      Cofamy się do lat 80-tych. Znowu się obiecuje złote góry bez pokrycia...

      Usuń
    3. z trudem się odbiliśmy, miliardy dostaliśmy z UE, a teraz taka pawłowicz czy kukizowcy chca sprawdzać bilans zysków i STRAT wynikajacych z członkostwa w UE- co mają w zamian? krzyże dla armii, które jako najważniejszą siłę obrony widzi w nich macierewicz?
      i najstraszniejsze jest to, ze nie widać wyjscia z tej sytuacji, mają 50 % poparcia razem z kukizem

      Usuń
  8. Sonic, przeczytalam wszystko z wielkim zainteresowaniem i jestem przerazona co ta obecna wladza wyprawia, do czego to zmierza, czy jej ktos ponad nimi, kto moze ich przywolac do porzadku, jak to wyglada w oczach Europy? Teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tersko, mimo, że nie jestesmy osamotnieni, bo Unia się martwi naszą sytuacją, widzą, ze z lidera dobrych zmian, rosnącej gospodarki nagle nastąpił zwrot o 180 stopni, idziemy w kierunku dyktatury, zdeptania demokracji i braku realnego wpływu obrońcy tejże czyli TK. USA też już ochłodzili z nami relacje, a może to pójść dalej- zmarginalizowanie nas na arenie międzynarodowej. Wszyscy łudzimy się jeszcze ,że bazy NATO będą jakimś straszakiem dla kaczora, ale już widać , że w swoim szaleństwie chyba i w obliczu tego, na czym mu wręcz chorobliwie zależało , nie ugnie się. Teraz on i jego pachołki wyśmiewaja USA i ich demokrację!
      Nie widzę wyjścia z tej sytuacji- oni będa dawać 500+ leki i obiecywać złote góry, podlizuja sie narodowcom Kukiza i Korwina i w ten sposób chyba szybko władzy nie stracą :(((

      Usuń
  9. już od dawna jestem sparaliżowana, jak wiesz...dlaczego usunęłaś fejsa??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo siedziałam tam i czytałam to co miałam podlinkowane i to co udostępniali moi znajomi i poziom mojego wkurwu sięgnął zenitu:(((
      ja mam długo fejsa, 7 lat chyba i właściwie przez 6 lat prawie tam nie bywałam, miałam z 9 osób w znajomych, koleżanki z zagranicy i to było miejsce, gdzie mogłam zobaczyć co u nich słychać
      potem stopniowo zaczęłam wchodzić, szukałam inspiracji na stronach o architekturze i designie, zdrowiu, kuchni,a przy okazji na strony dotyczące polityki i wpadłam w pułapkę- wsiąkłam
      zabierało mi to czas, a teraz zdrowie
      wczoraj go usunęłam, ale straciłam messengera, który używam z najbliższymi, więc przywróciłam konto, wyrzuciłam część linków, ograniczyłam ilość znajomych, by nie widzieć to co udostępniają
      ale i tak już tam wchodzić nie będę
      zostawiłam ten profil, bo mam tam zdjęcia i to swojego rodzaju pamiętnik z minionych lat, ale to już okres zamknięty dla mnie

      Usuń
  10. Przestałam juz czytywać to wszystko, bo coraz gorzej sie czułam, a jak zaczełam jeszcze o uchodżcach,i o tym co nas czeka, to naprawde można popaśc w obłęd! Jest tak,że im więcej uwagi czemus poświęcamy, to, to przyrasta, więc nasza uwaga jeszcze to całe zło wzmacnia i potęguje. Dlatego przestałam. I mam teraz wiecej czasu. Wolę naprawdę isc do lasu, niż poświęcać uwagę temu na co i tak wpływu nie mam. Nie dajmy sobie odebrac naszej radości! a jutro pierwszy dzien wiosny, wiec cieszmy sie, choc z tej kalendarzowej!
















    przezywać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Amelio, ja właśnie do podobnych wniosków doszłam- skupiałam się na polityce, na którą nie mam wpływu, a siedzenie w necie zaburzył moja równowagę w postrzeganiu świata, który nie tylko na polityce polega. Nie będę obojętna, na marsz zawsze pójdę, ale muszę pozbyć się polityki w domu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Sonic, przerażające to wszystko... Nigdy nie miałam fejsa, ale przecież nie tylko tam można natknąć się na politykę. Tym, co się dzieje ostatnio, jestem załamana. Nie mogę uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Dobiło mnie zwolnienie Jerzego Sosnowskiego, wcześniej o mało nie dostałam porzygu (przepraszam!), gdy usłyszałam Lisickiego w Salonie politycznym Trójki (czyli żeby temu mydłkowi zrobić miejsce odsunięto z Salonu profesjonalnego, zawsze świetnie przygotowanego Marcina Zaborskiego!). Załamka.
    Gdyby można było się od tego tak całkowicie odciąć... Z drugiej strony, czy mamy prawo to olać, nie widzieć, nie słyszeć?
    Co robić?! Oflagować się, kosy na sztorc (kontra krzyże) i naprzód? Ech...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, ja wczoraj miałam psychiczny kryzys, od momentu przegranych wyborów przez Komorowskiego już wiedziałam, co się stanie, ale to co się dzieje, przekracza najgorsze scenariusze.
      Zwolnienie Zaborskiego i Sosnowskiego wczoraj doprowadziło mnie do takiego stanu wkurzenia, bezsilności,że chcialo mi się płakać, wypowiedzi tych obślizgłych kreatur z ich ohydnym uśmieszkiem, to męczeństwo w głosie, ale i buta i kłamanie, non stop kłamstwa to już nie na moje nerwy.
      Nie bywasz często w necie, wiem, ale ja już pisałam- chodzę na marsze KODu i chodzić będę, mam zamiar wywieszać plakaty z "ratujmy Trójkę", ale tv i fejsa oraz strony w necie muszę przestać oglądać, bo się wykończę. Wystarczy mi radio, ale w sumie teraz to które? Zet, tok fm, bo w rmf.fm są straszni prowadzący, pisowi:/
      Na Trójkę się nie obrażę, będę słuchać, chociaż mam nadzieję, ze w tej sytuacji wszyscy odejdą i stworzą lustrzane odbicie - taką Trójkę Bis "3 i 3 " itd. a tam niech sobie kwaczą!

      Usuń
    2. Widzisz, ja się biję z myślami, czy całkiem wyłączyć to radio. Bo z jednej strony, zostali tam jeszcze fajni dziennikarze, lubię poranki, popołudniówki, humor prowadzących, bystre, inteligentne i błyskotliwe włączanie się słuchaczy i tworzenie naprawdę fajnego klimatu. Kuba Strzyczkowski i jego licytacje, przy których czasem śmiech z jego kunsztu i błyskotliwości, czasem łzy wzruszenia dla dobroci ludzi. Ale z drugiej strony - może właśnie należałoby się odciąć, nie akceptować słuchalnością tej pieprzonej dobrej zmiany - bo przecież słuchalność jest w jakiś sposób mierzona. Może gdyby spadła drastycznie, dałoby to do myślenia tym miernotom zadufanym w sobie, które tuż po wyborach tyle krzyczały o pokorze, nieodwetowości i tym podobnych dyrdymałach. Czy wiesz, że ja im wtedy prawie uwierzyłam? Pamiętam, jak Hana napisała, że w to nie wierzy, a ja powątpiewałam, myślałam, że może rzeczywiście zechcą pokazać się z lepszej strony. Rany, jaka byłam naiwna!
      Jeśli chodzi o przestawienie się na inne radio, to przyznam, że nie mam rozeznania, bo od lat słuchałam Trójki. Gdy zdarzyło mi się czasem gdzieś natknąć na inne i posłuchać, raczej nie potrafiłam się w nim odnaleźć. Jeśli wyłączę, to chyba całkiem i zacznę słuchać muzyki z płyt - mamy ich setki, a ja wciąż tylko to radio i radio. Ale bo też było ono prawdziwe, różnorodne, mądre, niejednostronne, dawało równe szanse różnym opcjom, z fantastycznymi dziennikarzami, którzy otwierali nam oczy na wiele spraw i robili to w najlepszy sposób, z otwartością, szacunkiem dla innych i mądrze. No i muzyka, dziennikarze muzyczni, Mann z tymi swoimi żarcikami, gościnny Bukartyk z panem Krzysiem Kawałką. Jeśli nawet nie wytną Manna, to czy on sam zechce wciąż firmować swoim nazwiskiem to radio, które tak paskudnie chcą okaleczyć tępe kreatury bez wyobraźni? Brr!

      Usuń
    3. Mam ten sam dylemat, poczekam jednak na to, co zrobia pozostali dziennikarze
      spadek słuchalnosci ta banda ma w Dupie, spadła w TVP i TVP info, i co ? i nic!
      Ja nie wierzyłam w PiS nawet sekundy, widziałam te miesięcznice, widziałam co mówią o Tusku, Komorowskim, Kopacz, widział ten ich jad i zakłamanie.
      Dobrym radiem jest TOKfm, jednak to nie to samo, Trójka była różnorodna bardzo, zresztą, sama najlepiej wiesz.
      Teraz będziemy miec media narodowe tzn tubę pisowców plus prywatne media, które pwenie będą ograniczać tak jak na Węgrzech.

      Usuń
    4. Matko, niech to się jak najprędzej skończy...
      A my się trzymajmy jakoś, a przede wszystkim trzymajmy fason, resztę miejmy w Andrzeju. ;)

      Ściskam Cię, Sonic, buziaki dla dziewczynek. :)

      Usuń
    5. Jolko, ja będę sabotażystkom aktywnom:)
      Mam już wydrukowany apel- przywróćcie Sosnowskiego do pracy !
      i mam pomysła, gdzie to będę naklejać, o!

      Usuń
    6. Przyłączyłabym się, ale obawiam się, że gdybym rozkleiła je w mojej wsi, to apel mógłby zostać niezrozumiany. Jeszcze by pomyśleli niektórzy, że o ten słynny parzący barszcz mi się rozchodzi... ;)

      Usuń
    7. no tak :)))
      ale słyszałaś jak Mann powiedział " pytacie jak pogoda w Sosnowcu "
      kurde, normalnie tekst jak w stanie wojennym :PPP

      Usuń
    8. Tego nie słyszałam, starałam się, nasłuchiwałam podtekstów, i takie padały zresztą, ale przez jakiś czas byłam poza zasięgiem. Wróciłam do radia na prognozę pogody i tematyczne temperatury, bo liczyłam na to, że będą może miejscowości typu Sosnowiec, Sosnówka, Sosnowice itp. Ale nie było wcale zabawnych miejscowości. A Mann był jakiś zgaszony, przepraszał za spóźnienie wiadomości, zastrzegając, że to nie jego wina -pewnie ten mydłek Lisicki nie wyrobił na zakręcie w zapewne zaangażowanej rozmowie ze swoim gościem :]. Redaktor Słońce był już potem do końca bardzo węzłowaty, niewiele gadał z Bukartykiem, aż się zastanawiałam, czy coś zaszło, podczas gdy nie słuchałam... Ale na koniec na pocieszenie dla wszystkich, którzy się czymś martwią dał trąby, których jak zwykle z przyjemnością wysłuchałam. :) No i zakończył audycję nieco zmienioną formułką: jak się wszystko ułoży, a nie jak się wszystko DOBRZE ułoży... To zapewne coś znaczy. I pewnie dowiemy się wkrótce co.

      Usuń
    9. ponoć ci "goście" się spóżnili, ja też nie wszystko słyszałam:/
      to pożegnanie daje do myślenia, ale mnie to nawet nie martwi, niech ich wszystkich wyrzucą, zobaczysz, oni gdzies się ulokują w całym składzie, czego im i nam życzę ! :)

      Usuń
    10. I ja o tym marzę i tak sobie kombinuje, że oni muszą coś wymyślić. To nie może się skończyć takim bagnem. Na pewno jest jakieś wyjście. A to nie są jakieś tępaki, coś chyba wymyślą - taki świetny zespół!

      Dobranoc, Sonic, zmykam i stąd, bo mi plecy dają znaki, że pora na pozycję horyzontalną. ;)

      ♥♥

      Usuń