Od rana wszędzie słyszę i czytam o kapustce, odmienianej przez wszystkie przypadki i słusznie, bo nasz młody zdolny piłkarz-Bartek Kapustka na to zasługuje. Powiem nieskromnie, że wiedziałam, że tak będzie, bo Najstarsza była jakoś zimową porą we Wro na meczu sparingowym, gdzie grali Polacy i nie pamiętam kto tam jeszcze i ku jej ówczesnemu rozczarowaniu żadnej z naszych polskich gwiazd footballu nie było, za to byli wszyscy rezerwowi, w tym nasz wczorajszy bohater- Kapustka! Córka była nim zachwycona i przepowiadała mi z dużym przejęciem, to co się wczoraj wydarzyło,a mianowicie, że mamy super fajnego, zdolnego kopacza, który jeśli się tylko dostanie do reprezentacji, to zabłyśnie swoim talentem. No i zabłysnął, na całą Europę!
W piątek byłam na ślubie koleżanki Najstarszej i co prawda bukietu jak Hana nie zrobiłam, ale wiązankę to i owszem. Pojechałam na plac i zakupiłam 20 pięknie pachnących piwonii, które kilkukrotnie obwiązałam sznurkiem pakowym, a potem przewiązałam króciutkim zielonym kawałkiem szyfonu i byłam dumna ze swojego dzieła! Bukiet był imponujący.
Sobotę zaś przeznaczyłam na wizytę u Eli. Upiekłam ciasto z truskawkami ( które mi zbytnio nie wyszło) i pojechałam z Najmłodszą w odwiedziny na Elkowy ogródek.
Ela ma tam raj! Tę sporą działkę zamieszkuje całe mnóstwo roślin, kwiatów, warzyw i ziół, a gospodyni z dużą miłością i rozległą wiedzą ogrodniczą każde z nich przedstawiła mi oddzielnie ! Mnie osobiście zachwyciły zioła i czosnek niedźwiedzi i piołun ( zjadłam troszkę i języka mi nie wypalił !) i róże. Dużo róż, samych krzaków dzikiej róży jest 500! Oraz dzięcioł :)
Basen też jest :)
W ogóle było pięknie, ciepło, ptaki śpiewały, Eli mąż( bardzo interesujący człowiek ) opowiadał ciekawostki, ech ... było super, ino jak zwykle zbyt krótko. Ela ugościła nas wspaniale!
Dziękuję, kochana ♥
Jak to mówi Gosianka - pojedliś, popiliś, pogadaliś i musieliś znikać.
A i jeszcze jedno.
Ela opowiadała mi o znajomej działkowiczce, która ma tuż obok piękny ogródek i że mi go pokaże, jak znajoma przyjdzie. I co? Znajoma przyszła, ale okazało się, że to też moja znajoma!
Dawno się z Magdą nie widziałam i dzięki tej wizycie u Eli, jesteśmy teraz umówione na babski wieczór w najbliższą sobotę z jeszcze jedną naszą koleżanką. I dobrze, bo po moim wyjeździe do Wro małe szanse już na takie całonocne bibki ;)
No to na koniec jeszcze dowcip dnia:
-Po ile kapustka?
- Aaa, po jakieś 40 milinów euro ;)
sonic
Pierwsza jestem? Ewuniu mnie było Was bardzo za krótko, aże zakołowania byłam na maksa, to i zdjęcia nie zrobiłam żadnego. :)I jednak miałam rację by stół drewniany przez zimy porysowany przykryć obrusem, ale mój nie pozwolił, miał być naturalny i jest paskudny bardzo.
OdpowiedzUsuńPewnie go zakonserwujemy na przyszłą zimę, by odzyskał z powrotem utraconą swoją klasę, będę kujkać by tak było. :)
Mam nadzieję że Cię złapię w sobotę u Magdy. :)
Elu, stół jest piękny, mąż na rację. Magda już Ci mówiła, że będę z koleżanką? Pewnie się spotkamy, ale nie wiem o której tam będę.
OdpowiedzUsuńA ja sie zastanawiam, JAK sie do tego basenu wlazi, Po drabince? :)))
OdpowiedzUsuńPo drabince :)
UsuńPo piołunie szczękościsk murowany...jeśli zjadłaś z niego sałatkę ;)
OdpowiedzUsuńCoś ty, tylko listeczek! Mnie gadule nic gęby nie ściśnie
UsuńFajne takie spotkania pod chmurką, a piwonie też uwielbiam, kwitły u mojej mamy w ogrodzie, ciemnoczerwone, piękne. Kwiatki tez sypałam.
OdpowiedzUsuńWspaniałe są nasze blogowe spotkania Bez tego po co blogowac ? ;)
Usuńa to ciekawe pytanie..
Usuńjak zaczynałąm było dla mnie oczywiste, że pozostanę anonimowa...
Dla mnie też. O ja głupia ;)
Usuńbraku anonimowośći żałuję
Usuńale spotkań nie:)
Zawsze możesz zacząć pisać nowego tajnego bloga np. żabeńka :)
UsuńW radiu mówili, że Kapustka, świeży maturzysta zapytany o to, kto dowodził polskimi wojskami pod Grunwaldem, nie wiedział:))) Ale może dobrze kopie...
OdpowiedzUsuńZnamy teraz takich co to historię znają, chcą ją zmienić, wygumkować, pewnie im też nie pasi, że z Krzyżakami się biliśmy ;) Niech on lepiej kopie, nikomu krzywdy tym nie zrobi :)
Usuńa ja niezorientowana! dobrze, ze sa blogi, bo zastanawialam sie juz co ludzie z ta kapusta odszaleli na fejsie :) :) :) a teraz wszystko jasne....
OdpowiedzUsuńtez uwielbiam piwonie....
pozdraiwam!
Agnieszko, blogi to dobrodziejstwo :) ileż to osób można dzięki nim poznać, ile przyjaźni się zawiązało:) Wczorajszy mecz oglądałam głównie dla Kapustki ;)
UsuńDzisiaj nawet ją też kupiłam, młodą, białą, co by ją ugotować ;)
Pozdrawiam :)
Piwonie bardzo bardzo lubie!! sa najsliczniejsze , pelne platkow i jakie piekne , delikatne w kolorkach. Szkoda,ze tak krotko nas ciesza. Ale mialas sympatyczne spotkanie!
OdpowiedzUsuńCzekam na nie co rok :) Spotkanie miłe, a jakże !
UsuńTeż lubię piwonie,na którymś z blogów widziałam całe pole piwoniowe,nawet nie spodziewałam sie ,że może być tyle gatunków,bo znam tyle te pospolite majtkowe,białe i czerwone;)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że są jakieś inne, lecę poszukać
Usuńhttp://zielonametamorfoza.blogspot.com/2016/06/piwonie-piwonie-piwonie-400-odmian.html
Usuńodnalazłam:)
ależ piękne, aż trudno uwierzyć, ze jest ich aż tak wiele
Usuńdziękuję :)
Piękną działkę i ogródek ma Ela,jakie tam dorodne warzywka rosną, pod agrowłókniną nawet marchewka!
OdpowiedzUsuńi ziemniaczki są !
UsuńLubię piwonie, ale róże .... kocham !! :)
OdpowiedzUsuńjakbym miała wybrać, to wolę piwonie, są takie .. vintage
Usuńale róże też kocham!
plenerowe biesiady są wspaniałe , a płatki kwiatkowe nie sypałam ponieważ nie miałam życzenia żeby je deptano.Miałam jeszcze dwie szanse i przegrali z moją stanowczością dorośli
OdpowiedzUsuńnie myślałam w ten sposób, bo jako dziecię mocno do kościółka latająca byłam
Usuńna szczęście przeszło mi, jak diabli ;)
mnie też mocno gnali tam i chyba juz wszystko wybiegałam onegdaj
UsuńPiękne piwonie :)
OdpowiedzUsuńLubię je bardzo!
Sto lat, sto lat niech żyje żyje nam,
OdpowiedzUsuńSto lat, sto lat niech żyje żyje nam,
Jeszcze raz, jeszcze raz niech żyje żyje nam,
Niech żyje naaaam!
Wszystkiego najlepszego, Sonic! :))
Tempo, jestem w szoku ! :))
UsuńJak to się stało, że Ty i dziewczyny wiedzo ??? :)
Dziękuję , Kochana !
jak? magia Kurnika :))
Usuńno tak! powinnam się domyśleć :p
Usuń100 lat 100 lat niech żyje żyje nam! Soniczku najlepszego z okazji urodzin!!! Zaraz tu reszta przyjdzie pogdakac tj.pospiewac;)))
OdpowiedzUsuńJuż są!:) mam nadzieje ze sąsiedzi po policję nie będą dzwonić?;)
UsuńCzarny Kocie, no normalnie szok!!!
UsuńDziękuję ♥♥♥
Sąsiedzi wyrozumiali są ;)
Ty nam tu kapustkom oczu nie zamydlisz jakeś Blizniak! A jako PrezesKura życzę Ci pięknej (nie mylić z dobrą) zmiany i pięknego nowego początku przez najbliższe 100 lat!
OdpowiedzUsuńtajest! i żeby wszyscy fachowcy, z którymi będziesz miała do czynieni, byli rzetelni, uczciwi i utalentowani.
Usuńkurczę, Dziewczynki, no normalnie kopara mi opadła :)))
UsuńDziękuję :***
A niech dzwonio, CzeKo! JA śpiewać nie przestanę!
OdpowiedzUsuńHanuś :))))
UsuńŚpiew Twój piękny :) Słyszę go donośnie ! :))
Gospodyni nie ma, ale nic to, bawmy się :)
OdpowiedzUsuńTempo, jestem w szoku, że wiedziałyście!!!
UsuńDziękuję, Kochana !
Jestem i płaczę ze z wzruszenia!!!!
a rycz! dobrze robi na oczy, byle nie za długo :)
UsuńTempo, wiele nas łączy!
Usuńi dobrze !
super niespodziankę mi zafundowałaś !
dziękuję !
my pleasure :)
Usuń:*
UsuńPopłakałam się!
OdpowiedzUsuńSzok!
Dziewczyny, jestem pod wielkim wrażeniem:)
Dziękuję ♥♥♥
Dobrze, że piszę bloga! W przeciwnym razie, nie miałabym Was!
OdpowiedzUsuńDziękuję, że jesteście!
♥♥♥
Czeko, zaskoczyłaś mnie najbardziej !!!!!
UsuńCała przyjemność po mojej stronie:) Sonik jubileusze Kurnika miały taki cel, tylko Prezesowe nam się migaja z wpisem, a Hana też Bliźniak tylko nie chce powiedzieć z jakiego dnia. Może Ty ją przycisnij:)
UsuńSpróbuję :)
UsuńA tu imprezka na całego.
OdpowiedzUsuńPrzyjmij i moje życzenia.
Niech wszystko układa się po Twojej myśli.
dziękuję, rucianko ♥
UsuńNo proszę, jaka tu imprezka była! Zatem ,khm, droga sonic wszystkie piwonie świata do Twoich stóp!
OdpowiedzUsuńNajlepszego wszelkiego, niech Ci się szczęści na wszystkich polach (górach i dolinach) !
Dziękuję, kochana Doro:***
UsuńWczoraj, to znaczy dzisiaj w nocy dziewczyny mnie bardzo zaskoczyły :)
Bardzo mile, ofkors :)
Ale ładnie u Elki! Fajny weekend miałyście, dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńnaaaaaa pomoooooooooc !!!!!!!!!!!!! zniknęła mi lista blogerów i nie wiem jak ją przywrócić !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń